May 14, 2024
Północnoamerykańska scena League of Legends znajduje się na rozdrożu, a przyszłość jej profesjonalnej ligi, LCS, wisi na włosku. Istotnym czynnikiem przyczyniającym się do tej niepewnej sytuacji jest stan systemu Akademii NA, który nie jest w stanie wykształcić kolejnego pokolenia rodzimych talentów. Weteran LCS, Zven, w szczerym wywiadzie dla dziennikarza e-sportowego Travisa Gafforda nie przebierał w słowach, gdy zasugerował, że możemy być świadkami „ostatniej fali profesjonalistów z NA" z powodu tych błędów systemowych.
Sednem problemu jest system Akademii NA, początkowo zaprojektowany jako wylęgarnia dla przyszłych talentów, aby ostatecznie przedostały się do ligi zawodowej. Jednak zdaniem Zvena i Gafforda system ten daleki jest od spełnienia swojego celu. Brak wsparcia i inwestycji w Akademii doprowadził do kurczenia się puli rodzimych talentów, a wielu obiecujących graczy albo poddało się, albo pozostało niezauważonych.
W odpowiedzi na niedobór talentów zespoły NA LCS w coraz większym stopniu zwracają się w stronę importowania graczy z innych regionów, zwłaszcza z LCK. W tym roku Team Liquid i Cloud9 trafiły na pierwsze strony gazet, wprowadzając odpowiednio UmTi i Thanatos, kontynuując trend, w ramach którego wielu zagranicznych graczy dołączyło do szeregów drużyn NA. Chociaż ten import zapewnia wysoki poziom umiejętności i doświadczenia, przyćmiewa również rozwój lokalnych graczy, potencjalnie hamując rozwój sceny NA w dłuższej perspektywie.
Komentarze Zvena i dyskusja, jaką wywołały, podkreślają krytyczny moment dla LCS. Przesłanie jest jasne: bez znaczącej zmiany systemu Akademii i ponownego skupienia się na rozwijaniu rodzimych talentów, lidze zawodowej NA grozi stagnacja i upadek. Zasada importu Riot Games daje promyk nadziei, ale prawdziwą zmianę muszą wyjść same organizacje LCS. Muszą inwestować w swoje zespoły Akademii nie tylko dla formalności, ale jako prawdziwy wysiłek mający na celu wychowanie kolejnego pokolenia talentów NA.
Reakcja fanów i szerszej społeczności League of Legends była pełna troski i zgody. Wielu podziela zdanie Zvena, ubolewając nad straconymi szansami minionych lat i wzywając do natychmiastowych działań, aby ocalić przyszłość LCS. To nastroje, które alarmują o kondycji sceny wyścigowej w Ameryce Północnej.
Przyszłość LCS i jego zdolność do rozwijania rodzimych talentów zależy od działań podjętych dzisiaj. Choć importowanie talentów zawsze będzie częścią równania, kluczowe znaczenie ma znalezienie równowagi umożliwiającej rozwój graczy NA. Liga, jej drużyny i Riot Games muszą połączyć siły, aby ożywić system Akademii. Tylko wtedy LCS będzie mogło mieć nadzieję zabezpieczyć swoją przyszłość i nadal być bastionem konkurencyjnej rozgrywki w League of Legends.
LCS stoi na rozdrożu i może utorować drogę nowemu pokoleniu talentów NA lub kontynuować ścieżkę, która może doprowadzić do jego upadku. Wybór jest jasny, ale działania nie zostały jeszcze podjęte.
Kasia Nowak, pochodząca z historycznego Krakowa, jest ekspertem w dziedzinie lokalizacji kasyn online w Polsce. Dzięki połączeniu tradycyjnych wartości z nowoczesną wiedzą o grach, rewolucjonizuje polskie doświadczenia z kasyn online.